W sumie podzielam zdanie, fabuła nie aż taka zła, to znaczy jest słabiutka ale jest masa tego typu filmów na rynku. A efekty, no cóż, jaki budżet takie efekty :)

Jak dla mnie film koszmarny pod każdym względem. Ciekawostka: Potwór wydaje takie odgłosy jak Polne bestie w Gothic-u :P.

Pomysł dobry
Podobna akcja była w Statku widmo i Incubus
Ale efekty specjalne w stylu Morderczych mrówek

Zdecydowanie film nie jest arcydziełem, jednak nie jest aż tak zły jak "Martwy krzyk" (reżyseria: Matt Cantu, Lance Kawas). Jako plus z pewnością mogę powiedzieć, że pomysł był okej. Podobało mi się zakończenie. Dialogi kiepskie, gra aktorów taka sobie, o efektach specjalnych nie wspomnę. Całość jednak ujdzie. Widziałem gorsze filmy.

Witam,

Panowie,
Przecież to film w reżyserii Jima Wynorskiego. Każdy, kto nieco uważniej śledzi historię kina grozy - wie o co chodzi i powinien z góry brać poprawki na wszystkie filmy wychodzące spod Jego ręki. To taki drugi Ed Wood
http://www.filmweb.pl/person/Edward+D.+Wood+Jr.-128671#prof-director
http://socjolook.pl/2011/10/31/edward-d-wood-jr-najgorszy-rezyser-wszech-czasow/
tyle że wciąż żyje, jest aktywny zawodowo i niestety (lub „stety” dla niektórych) kręci dalej swoje filmy i to w nad wyraz płodnym wydaniu (kiczowate, niskobudżetowe, cholernie naiwne i często nielogiczne itd. – choć w myśl powiedzenia, że „każda potwora znajdzie swego amatora” i takie kino ma grono sympatyków).
Ja Go w sumie lubię oglądać, ale z tytułu tego, że z góry zakładam, że Jego film nie stanowi wyzwania, jest naiwny, prosty jak budowa cepa i robiony za grosze. Dla mnie, jeśli się decyduję (tak, jak na ten seans z „The Thing Below” – dzisiaj) jest to dawka totalnego odmóżdżenia, gdy nie chce mi się przy filmie myśleć a za to pośmiać, ponabijać (z reżysera, gry aktorów, efektów specjalnych itp.).

Pzdr,
jabu

W końcu sensowna wypowiedź. Każdy fan kina klasy B doskonale wie kim jest Wynorski. Takie filmy trzeba ugryźć w odpowiedni sposób, a na pewno dostarcza nam rozrywki. Pozdrawiam wszystkich miłośników tandety i kiczu.