Doskonały przykład jak stracić 90 minut. TVP zawsze serwuje we wtorki (chyba??) tego typu chłam. Z każdą minutą patrzyłem na zegarek kiedy się skończy. Dlaczego tego typu filmy są słabe??? Po pierwsze: badziewne aktorstwo. Większość tego typu produkcji w obsadzie zawiera jakieś miernoty które grają jak MANEKINY. Po drugie: scenariusz. Duże banalnych wątków a szczególnie ''gówny'' który przedstawia (w tym filmie) przemianę głownej bohaterki. Z początku chce ona wyjechać z miasta (złe wspomnienia związane ze śmiercią syna) jednak po KATASTROFIE związanej ze śmiesznymi meteorytami czuję sie tam dalej poitrzebna itd.Oczywiście film konczy się happy endem. Zresztą reżyser serwuje dawkę emocji. Widz trzymany jest w napięciu gdyz ostatni meteoryt jest tak wielki ze może rozwalić miasto. Serce biło mi nie miłosiernie :) Po trzecie: BEZNADZIEJNE WYKONANIE. Efekty oraz montaz serwuje nam jakaś banda nieudaczników. Zreztą na nie których scenach pękałem ze śmiechu (wybuchy meteorytów). Kolejny dowód na to że trzeba takie produkcje omijać z daleka. Nie wiem co mnie podkusiło do obejrzenia tego ''czegoś''. Wniosek taki: omijać ''HITY'' TVP we wtorki WIELKIM Łukiem. Ocena ogólna:

1.5/10

Serdecznie Pozdrawiam